

A my, żeby ten dzień godnie uczcić, po raz kolejny organizujemy KONKURS,
w którym do wygrania jest torebka, plecak lub nerka z metką Mana Mana.
Nastała era małych torebek. Sprawdź wszystkie nasze propozycje.
Jest wczesna jesień. Jeszcze ciepło a już pustawo. Tłumy zniknęły, a życie w sopockich kafejkach zwalnia. Babie lato? Jeżeli “babie” - to obowiązkowo z torebkami z nowej kolekcji Mana Mana, ale posłuchajcie od początku…
Jesień na dobre już do nas zawitała, dlatego tym bardziej chcemy na chwilę przywrócić letnią aurę i podsumować nasz największy konkurs w tym roku, #manamanasummer. Już od dłuższego czasu przesyłacie nam zdjęcia ze swoimi ulubionymi torbami Mana Mana z różnych zakątków świata, dlatego zorganizowanie fotograficznego konkursu z wakacji wydało się czymś oczywistym. Bardzo chcieliśmy zobaczyć, gdzie w tym roku zawędrują torby, które powstają w naszej pracowni w Gdyni.
Mimo tego, że do Gdańska nie jest nam daleko, to rzadko mamy okazję sprawdzić najładniejsze miejsca.
(Jako, że na co dzień stacjonujemy w sąsiedniej Gdyni) zapytaliśmy Was jakie miejsca w Gdańsku najchętniej odwiedzacie, gdzie warto wybrać się w przerwie od dominikańskich zakupów. W odpowiedziach dostaliśmy wiele propozycji. Odwiedziliśmy kilka z nich i oj tak było warto! Zobaczcie gdzie torebki Mana Mana miały okazję zrelaksować się i poczuć wyjątkowy klimat gdańskich kawiarni oraz restauracji.
To nie przypadek, że na naszą ostatnią sesję zaprosiliśmy Lidię Piechotę (Extremamę), dla której sport to styl życia, a najbardziej ekstremalną dyscypliną jest macierzyństwo. Razem ze swoim 7 letnim synem przemierzają Polskę w poszukiwaniu kolejnych przygód i miejsc do uprawiania wspólnie sportu. Tym razem zajechali do naszej rodzimej Gdyni, która sportem też żyje. Uwielbiamy kobiety o takiej sile i energii jak Lidka i cieszymy się, że jest naszą klientką. Jej ulubiony produkt w Mana Mana to od dawna nerki Maxi, bo zmieści w nich wszystkie potrzebne rzeczy dla siebie i syna, nie tracąc na swobodzie ruchu.
Co roku przychodzi taki jeden wyjątkowy dzień, w którym cała Mana rodzina świętuje razem z Gdynią festiwal miejski Open House, a przede wszystkim swoje urodziny Mana Mana. Już 7 lat jesteśmy najfajniejszą marką torebek we wszechświecie ;)
Zastanawialiście się kiedyś jakby wyglądał koszyk wielkanocny zaprojektowany przez Mana Mana? My też nie, aż do teraz.
Zwierzęce printy były modne już w czasach prehistorycznych. Ubrania w panterkę nie tylko chroniły przed chłodem i wilgocią, ale także świadczyły o sile i odwadze (w końcu jakoś ten print trzeba było zdobyć). Jako, że my w polowaniach na panterkę nie gustujemy, prezentujemy nasz własny sposób na motyw zwierzęcy. Noś kota, lisa, szopa albo nawet jeża. Na swojej Manie.
Od początku w politykę marki Mana Mana była wpisana otwartość na indywidualne potrzeby klienta. Oprócz toreb, które tworzyliśmy z nadzieją, że skradną komuś serce, szyliśmy też dokłanie takie, o które prosili klienci. Było to jeszcze na długo zanim nurt custom made stał się modny w Polsce. Ilość pomysłów i osobistych potrzeb różnych ludzi, sprawiła, że któregoś dnia zrozumielismy, że bez odpowiedniego narzędzia nie damy rady. Tak powstał kreator torebkowy.
Opowieść o Mana Mana to historia bez kantów i bez happy endu. Nie dlatego, że koniec jest tragiczny, ale dlatego, że go nie widać, bo zamówienia na torby wymyślone przez Marcelinę i jej mamę płyną z coraz dalszych zakątków świata. Marki Mana Mana nie byłoby na rynku, gdyby nie wyjątkowa więź kreatywnych kobiet - mamy i córki.
Znana jako saszetka, biodrówka, a nawet kołczan prawilności. W Mana Mana nazywamy ją nerką. Noszona z przodu, z tyłu, na boku, na skos lub prosto – jak kto lubi. Niezależnie od sposobu zakładania pozostaje jednym z najbardziej funkcjonalnych drobnych bagaży, dzięki którym wszystkie ważne drobiazgi mamy przy sobie i to bez obciążania rąk.
Rzadko nosimy w kosmetyczkach ananasy i zapasowe pary czółenek. Częściej szminki, tusze, błyszczyki, tampony i kremy do rąk, zapasowe kolczyki, lusterka i pudry! Te wszystkie Ważne Dziewczyńskie Drobiazgi, bez których nie sposób się obejść. To one czasem decydują o zwycięstwie lub klęsce. Bez nich ani rusz.
Coraz więcej marek modowych na polskim rynku daje odbiorcom możliwość customizacji produktów. Chociaż opcja umieszczenia własnego nadruku na t-shircie już nikogo nie zaskakuje, buty, okulary czy... torby z elementami personalizowanymi wciąż robią furorę.
Skąd to wiemy? A stąd, że każdego dnia dziesiątki niepowtarzalnych toreb, torebek i nerek opuszczają gdyńską pracownię, by dotrzeć do nowych właścicieli na całym świecie.
To było dla nas nie lada wyzwanie. Torebka na zamówienie była zaprojektowana w sobotę. Shantih – znana w modowej blogosferze jako The Funny Bunny – była zachwycona, jak zobaczyła swój spersonalizowany projekt. Nie mogła się doczekać efektu, zwłaszcza że w poniedziałek musiała lecieć do Izraela. Czas nas gonił. Na uszycie, spakowanie i dostarczenie torby do Gdańska mieliśmy zaledwie 3 godziny. Czy się udało?
OPEN MANA to wydarzenie rodem z berlińskich ulic – eksplozja kreatywności w rodzinnym klimacie, dla ludzi w każdym wieku. Podwórko naszej pracowni zamienia się wtedy w magiczny zakątek, do którego można się na jeden dzień wyrwać z miejskiej dżungli. A tętni on życiem dzięki Wam, naszym gościom, dlatego bardzo na Was liczymy!
Ponadczasowy trend - paski. Torebki Mana Mana w nowej odsłonie!