
Nasi szanowni brytyjscy kontrahenci wyrazili życzenie zawarcia osobistej znajomości z naszymi znakomitymi produktami. Uznaliśmy, że każdy pretekst jest dobry, by zrobić sobie przerwę. Co z tego wynikło? Masa fajnych zdjęć. Ale nie ma tego śmego! Nasze piękne torby wyrwały się w "wielki świat", a my razem z nimi! Biznes - biznesem, ale dla nas była to unikalna szansa na złapanie oddechu. Nieczęsto mamy okazję do odpoczynku. W nomenklaturze MANOWEJ słowo "wakacje" ktos musiał nabazgrać ołówkiem, bo się zmazało :P
1