Blog - 02.08.2022
Zaczynała od produkowania haftowanych ręczników i torebek w wynajmowanym mieszkaniu.
Kiedy zamówień spływało tak wiele, że nie mogła nadążyć z ich realizacją, postanowiła rozwinąć firmę.
Tworzy tzw. organizację turkusową, czyli firmę, która jest oparta na współpracy. Nie ma tam kierowników czy managerów. Pracownicy wspólnie tworzą firmę i wypełniają jej misję. Wszystko opiera się na dobrych relacjach. I tak Mana Mana prężnie działa już od 10 lat. Za marką stoi Marcelina Rozmus-Prinz, która przyznaje, że nie zdecydowałaby się na prowadzenie własnego biznesu, gdyby nie wsparcie rodziny. Nazwę firmy wymyślił jej brat. Siostra i Mama pomagały wykańczać torebki. Tata sprezentował jej pierwszą maszynę. Obecnie prowadzi firmę wraz z mężem, który czuwa nad sprawami księgowymi i administracyjnymi, a pięcioletnia córeczka wspiera kreatywnymi pomysłami.
Historię Mana Mana można poznać, oglądając jeden z odcinków cyklu reportaży o gdyńskich przedsiębiorcach, realizowanego przez Gdyńskie Centrum Wspierania Przedsiębiorczości oraz Agencję Rozwoju Gdyni.
Pracownia znajduje się w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym Gdynia. To tam powstają oryginalne torebki, saszetki, plecaki, sakiewki, nerki, kosmetyczki, portfele czy paski, które są do nabycia zarówno stacjonarnie jak i online.
Ponadto klienci mogą też zaprojektować własny produkt. Służy do tego specjalny wirtualny kreator torebek, który jest dostępny na stronie internetowej Mana Mana.